W dobie wszechogarniającego nas zalewu tandety i plastiku, ten film wybija się znacznie ponad przeciętność.
Nie wiem gdzie zniknęły poprzednie komentarze do tego filmu ale dobrze się stało, bo harpie rzuciłyby się aby Cie rozerwać za pochwałę filmu bez efektów i z nudną dla nich fabułą ...
Osobiście dołączam do Twej opinii, poprzednio chcieli mnie zrównać z ziemią :).
Zgadzam się w pełni, plusem jest to że w morzu tej tandety takie filmy jak ten docenia się tym bardziej i ogląda z jeszcze większą przyjemnością.
Tylko Dafoe mnie zachęcił, bo myślałem, że to kolejna jakaś chała.
A tu o . . . film niesamowicie prawdziwy, głęboka myśl przewodnia i te plenery!
Bardzo się wyróżnia na tle jankeskiego gówna i europejskiego naśladownictwa za wszelką cenę.
Z wyjątkami, jak zawsze małymi.