Lane Scott gra samego siebie. Jego mózg został nieodwracalnie uszkodzony w wypadku samochodowym w 2015 roku. Wydaje mi się, że z pół martwym mózgiem współpracował z ekipą filmową wzorowo i zasługuje na więcej niż 6,5. Film jest właściwie paradokumentem pokazującym życie indiańskich kowbojów w rezerwacie. Wszyscy pochodzą z plemienia Lakota. Fabuła oparta jest na prawdziwych wydarzeniach.