czego Kenneth Branagh nie potrafi?Widać,że chyba nie..Cieszę się,że dzięki Jego miłości do Szekspira-współcześni mają większą szansę z Nim obcować-i docenić geniusz tego pisarza..A Branagh-to talent niewyobrażalnego kalibru..Recenzja niekorzystnie się odnosi do wtrętów z II wojny swiatowej..Ale Branagh coś chciał...
Ale to tylko tyle. Początek uznaję za nudny, nie potrafiłam jakoś wdrożyć się do tego obrazu. Dziwię się, że Branagh powierzył role pierwszoplanowe tak młodym i niedoświadczonym aktorom. Są tzw. perełki tego filmu, poszczególne sceny, momenty, ale jest ich niewiele. Najlepsza jest bez wątpienia scena tańca w maskach,...
więcejCóż nie jest to najlepszy film - szekspirowskiego reżysera Kennetha Branagha. Choć jego pomysłowość jest nieograniczona i świetnie przenosi w epokach utwory Szekspira(motyw wplątania w sielankowość i beztroskość II wojny światowej - genialne). Jednym z głównych minusów jest obsadzenie beznadziejnej aktorki(jeśli w...
Mam pytanie -czy ktos ma ten filmik?Kiedys leciał na dwójce i udało mi sie nagrac na kasete wideo ale sie tasma podarla w nowym sprzecie i nie mam nic..tylko chyba wspomieniao filmie:-)Ma ktos moze?
Jeśli ktokolwiek ma ten tytuł do sprzedania, pożyczenia lub też wie gdzie można nabyc kasetę, płytę, cokolwiek jest proszony o zlitowanie się nade mną i udzielenie jakichkolwiek informacji na ten temat!
Dzięki niemu ta opowieść o czterech w sumie żałosnych gościach i mało interesujących zalotach nabrała barw, żywiołowości i brawury. Przeniósł komedię Szekspira na początek XX wieku, dodał piosenki i którąś wojnę światową (prawdopodobnie pierwszą). Wyśmienity humor, rewelacyjni aktorzy i genialne wykonanie „Cheek To...
-oczywiście dla tych którzy lubią te trzy rzeczy -czyli dla mnie na przykład :) Wstawki 'reportażowe' uważam za świetny pomysł także.
Dzięki temu filmowi odkryłam wtorkowy'kocham kino' na TVP2 i zobaczyłam wiele innych intersującyh i niebanalnych filmów z serii'tego nie obaczysz na Mega Hicie Polsatu',więc mam do...
musicalowych komedii z lat 50-tych. Uwspółcześniona w stosunku do sztuki Szekspira (sceneria, kostium) komedia romantyczna, a jednocześnie staroświecka - w realizacji nawiązująca do musicali z lat 50-tych. Nawet koszmarny zwykle Matthew Lillard jakoś tutaj nie razi, może dzięki przewadze brytyjskich aktorów....
zgoda, Zachody nie są najlepszym z filmów Brannagha. są jednak filmem bardzo dobrym.
nie zgodzę się z opinią, że aktorzy zostali źle dobrani, bo podczas tańców "gubią krok" a i zdarza im się zafałszować podczas śpiewania tych rewelacyjnych piosenek z lat '30. taka nieporadność jest sympatyczna. nie mamy do czynienia z...