"Troja" to idealny film na piątkowy wieczór, wystarczy usiąść wygodnie i cieszyć oczy. Akcja właściwie dzieje się od samego początku, jest ciekawie, ale niestety po ponad połowie tempo gdzieś siada i chwilowo możemy czuć znużenie, ale potem nadchodzi Achilles i znowu się sporo dzieje. Walki są niesamowite i bardzo realistyczne, widać, że włożono w choreografię i pracę nad nimi wiele trudu. W ogóle film zrealizowany jest z dużym rozmachem i możemy podziwiać to w wielu scenach, szczególnie batalistycznych. Widać, że sporo się wykosztowano, ale chyba warto było. Jeśli chodzi o aktorstwo to było jak najbardziej dobre, szczególe nieźle wypada Brad Pitt i Achilles w jego wykonaniu to poezja. Bana też daję radę, chociaż niema takiej charyzmy jak ten pierwszy. Za to Bloom taki sobie, strasznie nerwowo gra i nijako (on chyba zawsze będzie Willem Turnerem, chociaż w trójce też dał plamę). Muzyka była dobra również, ale James Horner to klasa sama w sobie. Technicznie jest super, ale tempo trochę siada i jest kilka dłużyzn, niemniej jednak należy się 7/10. Mam ten film na kasecie VHS i czyta Stanisław Olejniczak.
Eric Bana jak dla mnie nawet lepszy od Pitta i bardzo charyzmatyczny, choć ten również b. dobry. Co do dłużyzn, to nie zgodzę się ani trochę, bo film moim zdaniem idealnie wyważony i żadnych niepotrzebnych scen tam nie ma, no ale jak widać ile ludzi tyle opinii. Słyszałem że wersja reżyserska jest jeszcze lepsza, pełniejsza, no ale nie widziałem, więc się nie wypowiem. Mam na DVD i tam też czyta Olejniczak, tł. Elżbieta Gałązka-Salamon, więc pewno ta sama wersja co VHS. Na TVN czyta Piotr Borowiec i też bardzo dobra wersja,chyba to samo tłumaczenie, nawet miałem kiedyś nagrane na kasecie z premiery w TVN z marca 2007 .