Bo zgrał genialnie, szkoda tylko, że trochę spaprali sprawę ,za łatwo go Dexter pokonał, choć czy na pewno?
Ale bym się wkurzyła, gdybym przeczytała ten post kilka dni wcześniej. Masakra, straszliwy spoiler... :P
Świetnie zagrał w Dexterze! W jednej chwili był kochającym ojcem, mężem, w następnej okropnym gburem, bezwzględnym mordercom... W każdej roli był bardzo przekonujący!
Zgadzam sie.W dexterze i na krawędzi zagrał dobrze.I z tymi 2 rolami mi się teraz głównie kojarzy ten aktor.
Jak lubisz komedie to polecam "3 planetę od Słońca", znaczy się powiem, że średnio je lubię, ale to było świetne.
Bo to świetny aktor, choć o twarzy mordercy :-) Pierwszy raz widziałem go w 1984 w Footloose, ostatni właśnie w Dexterze i przy każdej innej okazji też budził jakiś taki niepokojący dreszczyk.