pomijajac artystyczne walory filmu (zreszta nie bardzo jest co pomijac) to moze ktos oprucz mnie zwrucil uwage na polityczne podteksty: dobry amerykanin- zli i naiwni muzulmanie??
Tu sie nie zgadzam, proporcje były trochę inne: 1 dobry amerykanin, reszta amerykanów w filmie była zła(armia),byli też indianie(oni zawsze sa dobrzy) no i muzułmanie w większości dobrzy i napewno nie naiwni.