Typowo przygodowy film. Największą zaletą filmu są wspaniałe zdjęcia pustyni, muzyka, i przede wszystkim konie. Treść także jest bez zarzutu - nie ma wątku miłosnego (no może poza miłością właściciela do konia :D), jest ukazana przyjaźń, oddanie, wierność, współpraca i rywalizacja. To wszystko powoduje, że ogląda się to przyjemnie i mimo, że film trwa ponad dwie godziny, to nie wydaje się być za długi. A Viggo Mortensen pokazał, że jest dobry nie tylko jako Aragorn. Polecam. Dla miłośników koni koniecznie. Ale dla innych również.