"Nadja", "Only Lovers Left Alive" spokojnie zagnieździ się obok nich w czarnej trumience, na czarnej póleczce, obok słoiczka na kły. :) Podobne tempo, naracja i wspomniany w tytule klimat. Polecam
Podpisuję się pod tym, od razu mi się skojarzył z Only Lovers Left Alive.
Od siebie dodam jeszcze "The Addiction" / "Nałóg" (1995) Abla Ferrary. "
gówno jakich mało